czwartek, 24 grudnia 2009

zza kratki...

Świat wygląda niezwykle ciekawie. Zakręcona kolejka, w której średnio oczekuje od 60 do 100 osób. Każdy gdzieś się śpieszy, na twarzach niektórych widać niepokój. Ktoś pośpiesznie otwiera książeczkę by zrobić rachunek sumienia, są też pewnie tacy, którzy przypomnieli sobie o zaległej pokucie, i próbują ja nadgonić. Są wreszcie w tym kolejkowym kotle także tacy, którzy chyba pomylili miejsce. Przyszli do domu, który jest im całkowicie obcy (i bynajmniej nie dlatego, że to nie ich kościół parafialny). Przyszli do obcego domu, bo dawno w takim domu nie byli, kręcą się, rozmawiają, śmieją w grupce przyjaciół z którymi oczekują na spotkanie z Panem... no właśnie... czy oni zrozumieją że oto przychodzi Pan?
I jeszcze jedno zza tej kratki Ci powiem Drogi Czytelniku...
Właśnie niedawno sobie to przypomniałem...
W roku kapłańskim, ustanowionym przez papieża Benedykta, spowiedź jest darem nie tylko dla Ciebie, ale staje się także darem dla spowiednika, bo wyjątkowo w tym roku, każdy ksiądz, który z wiarą i zaangażowaniem spowiada, może sam dla siebie zyskać odpust zupełny. To taki bonus, gdy ucieszysz się łaską czyjegoś powrotu do Boga i jeszcze coś pozostaje dla Ciebie.

7 komentarzy:

  1. Z wdzięcznością, za dar posługi w konfesjonale życzę wszystkim xx Filipinom błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy wśród tych wszystkich ludzi sa tacy, co cieszą się na to spotkanie z BOGIEM? Jak wyglądają... bo w sumie jesli ktoś idzie na luzie, uśmiechnięty jak w skowronkach, to można powiedzieć, że nie podchodzi poważnie, jak ktoś trzęsię rekoma i obgyzie wszytskie paznokcie, to już w ogóle nie wiem co powiedzieć. Jak wygląda człowiek, który cieszy się na to spotkanie...Powinien się bać czy cieszyć? Ale chyba niezależnie od tego jak wygląda w kolejce, najważniejsze jest to jak wygląda po spowiedzi. Bo wtedy najlepiej widac czy jest szczęśliwy czy nie, że Bóg go wysłuchał, że był tak blisko! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisze Ksiądz, o tym jak różni ludzie zachowują się w kościele czekając na spowiedź. Prawdą jest, że wiele osób nie podchodzi do tego z należytym przygotowaniem, można było to zauważyć stojąc w kolejce. Pisze też Ksiądz że wielu młodych ludzi rozmawia ze sobą, śmieje się itp.
    Muszę przyznać, że sama czekając na swoją kolej, po odmówieniu modlitwy i przemyśleniu tego jak chcę by ta spowiedź wyglądała, rozmawiałam ze znajomą. Nie wynikało to z braku szacunku, nieodpowiedniego przygotowania, czy nie przejmowania się tym, co za chwilę miało nastąpić. Po prostu, bardzo się denerwowałam, a rozmowa z koleżanką podniosła mnie na duchu. Nie próbuje usprawiedliwiać osób, dla których jest to tylko "odbębnienie" swego rodzaju powinności, po prostu staram się zaznaczyć, że rozmowa w kolejce do konfesjonału nie oznacza pogardliwego czy po prostu nieodpowiedniego podejścia do sakramentu pokuty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby tylko nie zagadać przestrzeni, w której Bóg mówi w ciszy.

    "Nie należy krzyczeć w kościele, jeżeli to nie jest bardzo konieczne" (Św. Filip Neri)

    OdpowiedzUsuń
  5. Święta, Święta i po Świętach … każdy za nas dołożył wielu starań, żeby były (jak często słyszeliśmy w życzeniach) były radosne. Świąteczny zapach rozchodził się w każdym domu, choinka dodawała nastroju, dało się słyszeć śpiew kolęd, dużo więcej niż zwykle ludzi w kościele … a ja tak sobie teraz myślę, czy coś zostanie w nas z tych Świąt, ze spowiedzi, do której przyszło nieraz stać w długiej kolejce, ze starań księży, którzy godzinami siedzieli w konfesjonałach, słuchali naszych grzechów i udzielali rozgrzeszenia. Na jak długo wystarczy nam zachwytu nad nowonarodzoną Dzieciną? Za tydzień, za dwa znowu wszystko wróci do stanu sprzed Świąt. Co zrobić, żeby Jezus rodził się każdego dnia w naszych sercach, a nie tylko w Święta?

    OdpowiedzUsuń
  6. do ANONIMOWY ( 26 grudnia 2009 17:57)

    Myślę, że Księża nie dadzą nam gotowej recepty na postawione przez Ciebie pytania. Nigdy tego nie robią:) Ale jakieś wskazówki byłyby bardzo pożądane. Czekamy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Odnośnie wskazówek, myślę nad postem pt. :"Co dalej?", ale chcę to zrobić dobrze, więc jeszcze chwilę cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń