Muszę przyznać, że ten pierwszy filmik naprawdę mnie rozbawił, ale jest to też doskonały przykład, który pokazuje, że technika nie powinna wkraczać do niektórych dziedzin życia np.spowiedzi. Bo jak to mówią trochę techniki i człowiek się gubi:-) Pozdrawiam
Przy okazji zapytam, czy któryś z Księży pracujących w Waszej parafii zna język angielski ? Konkretnie chodzi o możliwość spowiedzi w tym języku. Nie, nie ja :-)
A czy można "po angielsku" odejść od konfesjonału, jeśli nie odpowiada nam forma spowiedzi lub kierunek, jaki obrał spowiednik? Czy też należy do końca "przetrwać"? Może to nie miejsce na zadanie tego pytania, ale wyżej użyte sformułowanie do tego mnie skłoniło. Żeby było w temacie:) Pytanie jak najbardziej poważne.
Pytanie bynajmniej nie jest śmieszne, czy niepoważne. Tak, oczywiście można odejść od konfesjonału, z sobie tylko wiadomych powodów. Oczywiście wypadałoby powiedzieć księdzu, że no przepraszam, ale ... coś tam coś tam..., nie chcę, nie mogę kontynuować tej spowiedzi. Bo różnie bywa. Ale, zawsze proszę pamiętać, że po drugiej stronie "kratki" nie siedzi anioł, tylko człowiek. Tak to już Jezus zaplanował, że "Święty Kościół grzeszników". (polecam przy tej okazji Książką Ks. Jana Kracika pod tym właśnie tytułem)
Muszę przyznać, że ten pierwszy filmik naprawdę mnie rozbawił, ale jest to też doskonały przykład, który pokazuje, że technika nie powinna wkraczać do niektórych dziedzin życia np.spowiedzi. Bo jak to mówią trochę techniki i człowiek się gubi:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapytam, czy któryś z Księży pracujących w Waszej parafii zna język angielski ? Konkretnie chodzi o możliwość spowiedzi w tym języku. Nie, nie ja :-)
OdpowiedzUsuńTak, niektórzy z nas spowiadają po angielsku. Proszę o kontakt na maila parafia@sl.pl, tak jak podano to na naszej stronie filipini.eu
OdpowiedzUsuńA czy można "po angielsku" odejść od konfesjonału, jeśli nie odpowiada nam forma spowiedzi lub kierunek, jaki obrał spowiednik?
OdpowiedzUsuńCzy też należy do końca "przetrwać"? Może to nie miejsce na zadanie tego pytania, ale wyżej użyte sformułowanie do tego mnie skłoniło. Żeby było w temacie:) Pytanie jak najbardziej poważne.
Pytanie bynajmniej nie jest śmieszne, czy niepoważne.
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście można odejść od konfesjonału, z sobie tylko wiadomych powodów. Oczywiście wypadałoby powiedzieć księdzu, że no przepraszam, ale ... coś tam coś tam..., nie chcę, nie mogę kontynuować tej spowiedzi.
Bo różnie bywa. Ale, zawsze proszę pamiętać, że po drugiej stronie "kratki" nie siedzi anioł, tylko człowiek.
Tak to już Jezus zaplanował, że "Święty Kościół grzeszników". (polecam przy tej okazji Książką Ks. Jana Kracika pod tym właśnie tytułem)