Koniec roku w większości mediów kojarzony jest z rozliczeniami mijającej cezury czasu. Podobnie w gospodarstwach domowych i firmach. Wszyscy spieszą się, aby złożyć niezbędne rozliczenia, pozamykać bilanse, rozliczyć faktury i niezapłacone rachunki.
Jednym słowem: PANIKA!
Kiedy już pozałatwiasz te wszystkie niecierpiące zwłoki sprawy jest wreszcie ta krótka, ulotna, filigranowa wręcz chwila, aby usiąść i zastanowić się nad sobą... "Co ja właściwie takiego zrobiłem/am, osiągnąłem/am w minionym roku? Po co to wszystko?"