niedziela, 10 stycznia 2010

Żal doskonały...

Wspomniałem w jednym z postów o Żalu Doskonałym. Pewna Czytelniczka, podchwyciła temat i tym sposobem powstaje nowy post, w którym próbuję odpowiedzieć na następujące pytanie:

"Na czym polega ów żal doskonały?"

Żal doskonały to taki wzbudzony z miłości do Boga, gdy stworzenie nie żałuje za popełnione zło ze względu na strach przed piekłem, ale jedynie z motywu obrażonej miłości Ojca.

Za trudna ta odpowiedź?
Więc może spróbuję bardziej przystępnie:

W żalu doskonałym nie chodzi o to by przepraszać, czy wzbudzać sobie wstręt do popełnionego zła, tylko dlatego, że jest złem, że coś w moim życiu przez popełnione grzechy się pokręciło.Chodzi o to, że żal doskonały za grzechy musi być odkryciem zerwanej więzi z Bogiem, oddalenia jakie zaistniało w relacji z Nim. Tu pojawia się prawdziwe pragnienie powrotu, wbrew wszystkiemu. Powrotu nawet gdy zło mnie tak upodliło, że nie bardzo potrafię sobie z nim poradzić.
Żal doskonały to niezwykłe zjawisko w Kościele. Jak napisałem w jednym z postów, ma moc w sytuacji zagrożenia życia gładzić grzechy śmiertelne. Stąd warto wciąż o taki żal za grzechy się starać. Modlić się o zdolność jasnej oceny jak bardzo popełnione zło oddaliło mnie od Boga. I praktykować wzbudzanie sobie takiego żalu na co dzień. Np. przed zaśnięciem.

4 komentarze:

  1. To Miłość, za miłość, jaką dostajemy od Boga. Jeśli GO tylko szczerze kochamy, to on w swojej Miłości jest gotowy przebaczyć nam wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie zgadzam się z tym co zostało powiedziane. Chcę jedynie dodać od siebie moje rozumienie łez przy żalu . Mogą być często wymuszone.Wydaje mi się że w powszechnym mniemaniu one są objawem żalu doskonałego.Jeżeli płyną z psychiki żal wraca do siebie i nie dociera do Boga.Jeżeli Bóg zechce może dać również łzy pochodzące od Ducha Świętego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że tylko konfrontacja twarzą w twarz z czystą Prawdą, zawartą w Piśmie Świętym, i uświadomienie sobie, jak jesteśmy ułomni w stosunku do Chrystusa, jest w stanie wzbudzić w nas żal doskonały. Chyba mnie się udało, bo nie wyobrażam sobie stracić łaskę naszego Boga. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydażyło mi się dzisaj żal doskonały , łzy mi leciały jak potok , wszystko stało się po popełnieniu grzechu ciężkiego , na początku byłem zły na siebie , ale potem uklęknołem przed figórką Matki Bożej i zrozumiałem ze zraniłem Chrystusa tym grzechem poczym zaczełem płakac i brakowało mi tchu , przepraszam za ortografię , natrafilem na tą strone przez przypadek , bo chcialem sprawdzic czy miałem żal doskonały , i to był on. To wielki ból jak tracisz coś bezcennego czym jest łaska uświęcająca :( , ale ten zal był mi potrzebny.

    OdpowiedzUsuń