piątek, 25 czerwca 2010

10/6, czyli ruszamy na plażę!

Za oknami pogoda niezbyt zachęcająca, a nawet niezbyt umożliwiające kąpiele słoneczne, ale rozluźnienie wyraźnie jest odczuwalne.
Wakacje!!!
Ostatnie szkoły odtrąbiają koniec roku szkolnego.
A blog dobrnął do arcytrudnego zagadnienia etyki najbardziej intymnych sfer ludzkiego życia. Zacznijmy zatem nieco z przymrużeniem oka...



... znów się będą rozbierać, miss natura wybierać...
podyskutujemy???

15 komentarzy:

  1. Hihihihihi Ksiądz to ma poczucie humoru :D

    OdpowiedzUsuń
  2. "była bogini"25 czerwca 2010 22:49

    O Roiwik - Po tak ciężkim dniu tego mi trzeba było :D tzw relaksik dla... ;)
    Co do opalania topless – nie mam nic przeciwko – oczywiście na Wałowej czy Piłsudskiego bym się nie opalała - ale na plaży czemu nie :)
    Nie mam się czego wstydzić – taką mnie Pan Bóg stworzył :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym tam nie chciał, żeby się moja żona rozbierała przed kimkolwiek oprócz mnie ;-)
    Jakbym nie miał żony... Też chyba nie chciałbym, aby biust był jednym z pierwszych kryteriów wyboru żony :-) A taki już człowiek jest - zawiesiłby oko, nie odwiesił i inne kryteria zeszłyby na dalszy plan ;-D
    Trochę żartem, ale sens jest mam nadzieję.
    Pozdrawiam! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ... Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało złóż ... lalalala :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. "była bogini"1 lipca 2010 21:39

    O Mieszko się odezwał - pewnie bilobil zadziałal ;)...

    No właśnie nie od dziś wiadomo że faceci to wzrokowcy i maja „rentgena” w oczach :D i myślą tylko o jednym :D...
    Mieszko a tak w ogóle to pamiętaj,że... :

    Sexapil, to nasza bron kobieca...
    Sexapil, to coś, co was podnieca!

    Pozdrawiam :D !

    OdpowiedzUsuń
  6. Gryzipiórek1 lipca 2010 22:33

    ...Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy... he he he! Niepoważni jesteśmy, oj... Ale to chyba początek wakacji tak działa. Cóż, przemyśleń i refleksji mimo to życzę! Bo i temat drażliwy dość...

    OdpowiedzUsuń
  7. I znowu ciszzzzza :( czyżby x. roiwik wyjechał na zasłużone wakacje???? jeśli tak, to życze miłego odpoczynku, jesli jescze nie, to mam nadzieję, że będzie x. miał fajne wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ...cos sie Ksiadz "zasiedzial" na tej plazy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wakacje się skończyły a tu dalej przestój ... Czyżby blog zakończył się ? ... szkoda bo fajnie było tutaj od czasu do czasu wpaść ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Już wróciliśmy z plaży :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. "...I czy prosto z tych odwiedzin trzeba gnać do spowiedzi?"

    OdpowiedzUsuń
  12. A propos plaż.
    W tym roku niestety plaży nie było... A tak pięknie się zapowiadało.
    Za to było dużo wydarzeń, które w całości mnie pochłaniały: (Szczególnie Misje Święte w naszym kościele).
    jednakże po kilku napomnieniach blogowiczów, postanowiłem powrócić z wyimaginowanych plaż i odtworzyć to, co z takim trudem tutaj wybudowaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. A żeby odpowiedzieć DYWANOWI.
    Po każdej wizycie do spowiedzi nie trzeba biec, ale mogą się zdarzyć takie wizyty na plaży, że naprawdę trzeba. Każdy wie najlepiej w których miejscach jest mocny, a w których słaby. Może więc plaża stać się okazją do zła. Może też być miejscem prowokacji, gdzie moje zachowanie kogoś doprowadzi do zła, no i wtedy po powrocie zdecydowanie trzeba ochładzających odmętów Miłosierdzia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadza się Ojcze, to miejsce nie służy każdemu, chyba, że drogę od miejsca biwaku do wody pokonujemy z głową zwróconą ku niebu, bądź wpatrując się w piasek, ale to może przynieść jeszcze gorsze skutki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie przeczytałam na Onecie:

    : „ Benedykt XVI uważa, że w niektórych przypadkach stosowanie prezerwatyw jest uzasadnione, ale podkreśla, że nie jest to "prawdziwy" sposób prowadzenia walki z AIDS, ponieważ konieczna jest "humanizacja seksualności".
    Papież wypowiedział się w ten sposób w swym wywiadzie książkowym zatytułowanym "Światło świata. Papież, Kościół i znaki czasu. Rozmowa z Ojcem Świętym Benedyktem XVI".
    Rozmowę tę przeprowadził z papieżem niemiecki dziennikarz i pisarz Peter Seewald.
    Benedykt XVI mówiąc o dopuszczalności stosowania prezerwatyw w niektórych przypadkach stwierdził, że może ono być uzasadnione "w intencji zredukowania ryzyka infekcji".
    Nauczanie Kościoła od dawna odrzucało możliwości stosowania prezerwatyw jako sztucznego środka antykoncepcyjnego. Pod adresem Watykanu rozlegało się wiele głosów,. m.in. środowisk lekarskich, krytykujących to stanowisko. Wobec pandemii AIDS dziesiątkującej ludność w Afryce niektórzy biskupi afrykańscy dają wiernym przyzwolenie na stosowanie prezerwatyw. „ Fragmenty książki-wywiadu, która pojawi się w księgarniach 23 listopada, opublikował w sobotę watykański dziennik "L'Osservatore Romano"…
    No to nowość w nauczaniu kościoła się szykuje..... Jan Paweł II. mimo nacisków niemalże z całego świata nigdy nie zaakceptował stosowania prezerwatyw jako skutecznego środka w walce z rozprzestrzenianiem się AIDS w Afryce.

    Co Wy na to?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń