środa, 16 maja 2012

Zniechęcenie

Czytam właśnie dopiero co przetłumaczoną przez Ks. Mieczysława Stebarta COr książkę Antonio Socciego "Czwarta Tajemnica Fatimska".

Orędzie z Fatimy, to przede wszystkim wizja dramatu, jaki rozwija się, gdy nad człowiekiem zapanuje grzech.
Ale Orędzie z Fatimy, to także intuicja nadziei, jaką niesie szczere nawrócenie.

Tak sobie myślę, na ile doświadczamy z okazji przeżywanej spowiedzi, takiego właśnie szczerego nawrócenia? Czy potrafimy, czy w ogóle udaje się w ramach wzbudzanego żalu za grzechy dostrzec ogrom tych grzechów i jak prosi Maryja, czy potrafimy nad grzechami zapłakać?

Wreszcie myślę sobie, czy czasami ten "płacz" nad grzechami nie jest tylko li emocjonalnym wzruszeniem?
Bardzo często żałujemy, ale zapominamy o przygotowaniu planu naprawczego, jako konsekwencji żalu.
A właśnie taki plan naprawczy jest chyba najlepszą drogą postępu w życiu duchowym. (Warunki dobrej spowiedzi nazywają go: postanowienie poprawy).
Obawiam się, że czasami tak bardzo przyzwalamy na działanie jakiegoś zła w naszym życiu (przyzwalamy na jakiś grzech) i tak długo w nim trwamy, że gdy w końcu decydujemy się na spowiedź, to wysiłek "powstania" wydaje się zbyt wielki. Pojawia się wówczas zniechęcenie, apatia, wreszcie zaniedbanie jakiejkolwiek poprawy.
Matka Boża z Fatimy mówi wiele o grzechach przeciw Duchowi Świętemu. Obawiam się, że te właśnie grzechy bardzo panoszą się ostatnio w świecie, szczególnie jeden z nich: "grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego".
Może więc warto przed najbliższą spowiedzią otworzyć książeczkę z katalogiem tychże grzechów i zrobić rachunek sumienia według takiego wzorca?

Oto one:
1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego,
2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Boża,
3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej,
4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej,
5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia,
6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.

5 komentarzy:

  1. Ojcze, czy to prawda, że Grzechy przeciw Duchowi Świętemu to grzechy, które nigdy nie zostaną odpuszczone?
    Po przeczytaniu tego wpisu przypomniało mi się, ze na którychś rekolekcjach ksiądz głoszący nauki mówił że są takie grzechy i że jeśli się je popełni to już "po wszystkim"... było to dawno, dlatego chciałbym się dowiedzieć coś więcej...

    I jeszcze pytanie, czy wybranie tzw. mniejszego zła to też grzech przeciw Duchowi Świętemu? Jeśli mamy okazję wybrać- popełnić coś bardzo złego lub jakiś substytut tego grzechu. Nie zawsze da się opanować i tego grzechu nie popełnić. Czy nie lepiej wówczas wybrać właśnie to "mniejsze zło"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, grzechy przeciw Duchowi Świętemu, to najcięższa kategoria grzechów.
      Trzeba jednak zauważyć, że ten katalog, dotyczy uporczywego trwania w wymienionych grzechach.
      Gdy jednak ktoś się zorientuje, że zmierza właśnie w takim kierunku, podejmie pokutę, nawrócenie, spowiedź, to nie ma się czego bać.

      Usuń
  2. Mam do księdza pytanie. Jak ktoś kto zataił grzech ciężki podczas spowiedzi ma się z tego wyspowiadać podczas następnej spowiedzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, należy o takiej sytuacji powiedzieć przy następnej spowiedzi.

      Usuń
  3. Pamiętam jak kiedyś wręcz ścięło mnie z nóg, gdy przeczytałem listę grzechów przeciw Duchowi Świętemu. Zwłaszcza dwa pierwsze dotknęły bardzo głęboko mojego doświadczenia. Przestraszyłem się, czy aby nie jestem zbyt "miękki" w sytuacjach różnych pokus mając w świadomości nieskończone miłosierdzie Boga. Ech:/

    To jest dowód na ogromne zaufanie Boga do nas - że tego zdroju miłosierdzia nie zmarnujemy. Że pokochamy Go za to jaki jest, a nie będziemy Go ranić "bo przecież On nam i tak przebaczy". To niesamowite jak Bóg się "odsłania" przed nami. Jakby umożliwia nam ranienie go, licząc na to, że zobaczymy w nim samą czystą Miłość.

    OdpowiedzUsuń